31 października to idealny czas na rozbudzenie kreatywności. Oczywiście sklepy nigdy nas nie zawodzą, półki uginają się od halloween'owych gadżetów, strojów, masek, ale i również gotowych, ozdobionych babeczek, ciasteczek, czekoladek, galaretek... Wszystko wygląda pięknie i klimatycznie... Osobiście preferuję wszelkie własnoręczne wyroby, dlatego w tym roku wykorzystałam prezent od jesieni, a mianowicie marchewki z domowego ogródka :) Na halloween'owe party przygotowałam babeczki (koniecznie musiały być pomarańczowe :D) w towarzystwie mandarynkowych dyniek. Było pysznie, lekko i zdrowo, czyli tak jak lubię najbardziej :)
Do wykonania 15 babeczek potrzebujemy:
3 duże marchewki
2 jajka
150 ml mleka
150g płatków owsianych
150g mąki owsianej
5 łyżek brązowego cukru
5 łyżek oleju rzepakowego
2 łyżeczki proszku do pieczenie
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
cynamon
Płatki owsiane blendujemy na mąkę.
Marchewkę ścieramy na tarce o dużych oczkach. (Potem wrzuciłam ją jeszcze do blendera, ale nie jest to konieczne).
W jednej misce umieszczamy suche składniki: płatki, mąkę, proszek do pieczenia, cukier, cynamon, mieszamy.
Do drugiej miski wbijamy jajka, wlewamy mleko, olej, ekstrakt waniliowy, mieszamy, po czym dodajemy startą marchewkę.
Mokre składniki dodajemy do suchych i mieszamy łyżką do uzyskania gęstej masy.
Przekładamy do foremek.
Pieczemy 20 min w 180 stopniach.
Smacznego! :D